Witaj Halino,

z tego co sprawdziłem to faktycznie ciężko o komunikację publiczną na tej trasie ... chyba, że jakieś prywatne busy - może na miejscu dopytaj kogoś miejscowego. Lub ewentualnie poprosić kogoś na miejscu o podwózkę lub się jakoś dogadać :) No i trzecia opcja, na którą najmniej się zapatrujesz to faktycznie łapać jakąś podwózkę, bo to faktycznie niby blisko ... a tak daleko. Zainteresowałem się też tym tematem, bo swojego czasu jechałem tą drogą przez Wujskie i pod górę dawałem serpentynami (na samej górze, przed Tyrawą Wołoską zatrzymałem się na postój na punkcie widokowym) robiąc wyprawę rowerową wschodnią ścianą Polski :) Trzymam kciuki i życzę powodzenia !